niedziela, 4 września 2011

Zamek Śpiącej Królewny

Dawno, dawno temu była sobie ...
Będąc nad Loarą z dziećmi na pewno warto odwiedzić zamek, którym zachwycił się Charles Perrault i uznał go za prawdziwy zamek Śpiącej Królewny. W zamku Usse można naprawdę zobaczyć postaci z bajki: królewnę, królewicza, a nawet dobra wróżkę. Błądząc po zakamarkach jednej z wież na pewno spotkamy zapomnianą staruszkę, która przyczyniła się do stuletniego snu całego królewskiego dworu.



W niektórych salach można zobaczyć postaci "z epoki": bawiące się dzieci, stylowo ubrane damy...



Dużą atrakcją dla dzieci jest przejście przez zakurzony strych. zastanawialiśmy się nawet, czy takie ilości kurzu i pajęczyn są na pewno prawdziwe...





Wieża Śpiącej Królewny


Nieopodal zamku można zwiedzać groty wyżłobione w miękkiej skale, które służyły do przechowywania wina.



Przed zamkiem oczywiście jak wszędzie można zostawić rowery, a po drodze tankowaliśmy rowery o czym pisałam już wcześniej.
Jutro zapraszam do naszego ulubionego zamku - Villandry, a zwłaszcza do jego ogrodów:)