piątek, 16 września 2011

Urocze miasteczko Montsoreau

Dzisiaj przyszła kolej na nasze ulubione miasteczko Montsoreau. Wąskie, porośnięte kwiatami uliczki z których każda ma swoją nazwę, małe ogródeczki, czy schody prowadzące do nieba... Poza tym pusto, jeżeli już kogoś spotkacie na pewno się uśmiechnie i przywita. Miasteczko jak z bajki:






W każdej, nawet najmniejszej wiosce składającej się z kilku zaledwie domów musi być fryzjer, a nawet kilku:




Okno z widokiem:










Poprzebierane postaci można spotkać nie tylko w zamkach:


Mimo wielkiego uroku takiego podwórka chyba jednak nie chciałabym mieć...


Następnym razem zapraszam do Bretanii:)