Dawno, dawno temu była sobie ...
Będąc nad Loarą z dziećmi na pewno warto odwiedzić zamek, którym zachwycił się Charles Perrault i uznał go za prawdziwy zamek Śpiącej Królewny. W zamku Usse można naprawdę zobaczyć postaci z bajki: królewnę, królewicza, a nawet dobra wróżkę. Błądząc po zakamarkach jednej z wież na pewno spotkamy zapomnianą staruszkę, która przyczyniła się do stuletniego snu całego królewskiego dworu.
Dużą atrakcją dla dzieci jest przejście przez zakurzony strych. zastanawialiśmy się nawet, czy takie ilości kurzu i pajęczyn są na pewno prawdziwe...
Wieża Śpiącej Królewny
Nieopodal zamku można zwiedzać groty wyżłobione w miękkiej skale, które służyły do przechowywania wina.
Przed zamkiem oczywiście jak wszędzie można zostawić rowery, a po drodze tankowaliśmy rowery o czym pisałam już wcześniej.
Jutro zapraszam do naszego ulubionego zamku - Villandry, a zwłaszcza do jego ogrodów:)